Dzisiaj propozycja dla tych, co nie mogą jeść glutenu a także dla tych, co po prostu lubią zdrowe nowości :) Naleśniki cieciorkowe były (i są nadal) dla mnie błogosławieństwem, gdyż przez dietę bezglutenową nie jadłam takiego dania całe wieki.
Pewnego pięknego dnia natknęłam się w sklepie na mąkę z cieciorki. Kupiłam ją oczywiście a potem zaczęłam zastanawiać się, co z nią zrobić. Nadszedł piąteczek, a więc dzień bezmięsny - córa i mąż mieli dostać na obiad naleśniki. "Ale chwilunia" - pomyślałam - "oni mają wcinać naleśniory a ja co?". I tym sposobem podjęłam wyzwanie i zrobiłam obiad na "dwie patelnie" - na jednej naleśniki z mąki pszennej a na drugiej z ciecierzycy.
Po lewej cieciorkowe :) |
Przejdźmy zatem do przepisu.
Składniki (wychodzi 12 naleśników)
- 2 szklanki mąki z cieciorki
- 2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
- 3 szklanki wody
- 8 łyżek oleju
- szczypta soli
- jeśli chcecie wersję "na słono" (czy jak kto woli - wytrawną), polecam dodać troszkę kurkumy i curry
Sposób przygotowania
Do wykonania nie potrzeba specjalnej filozofii - po prostu mieszamy mikserem wszystkie składniki tak, żeby nie było grudek. Odstawiamy na 30 minut. Przed smażeniem dokładnie mieszamy łyżką ciasto. Smażymy na rozgrzanej patelni tak samo jak zwykłe naleśniki.
W wersji na słodko dobrze smakują z kwaśnym dżemem, serem białym lub serkiem homogenizowanym - ogólnie szalejcie i dajcie się ponieść wyobraźni ;)
Wersja na słono - ja robiłam zapiekane naleśniki z farszem pieczarkowym i serem żółtym z dodatkiem ketchupu :)
Smacznego!
Mąka cieciorkowa? a to Ci dopiero wynalazek :D w życiu nawet o niej nie słyszałam. Moja miłością jest za to mąka orkiszowa :)
OdpowiedzUsuńFajny wynalazek :) Kiedyś próbowałam taką zrobić w domu, ale nie wyszła. Za to gotowa ze sklepu jest świetna :)
UsuńKuszące... Planuję naleśniki na weekend, może się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńPolecam naprawdę :)
UsuńAkurat z tej mąki jeszcze naleśników nie smażyłam! A wyglądają na bardzo delikatne i puszyste, więc nadrobię zaległości jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nowinki kulinarne więc z pewnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńTen z cieciorki taki rumiany, że wygląda nawet lepiej od tradycyjnego :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, trzeb spróbować:)
OdpowiedzUsuńMąki ciciorkowej jeszcze nie próbowałam, ale fajnie bo ja tez bezglutenowa :) Koniecznie wypróbuję - uwielbiam naleśniki na słodko oraz szpinak z fetą na wytrawnie :)
OdpowiedzUsuń