sobota, 12 września 2015

Gabowe Teksty

1. 
Piosenka o witaminkach by Gaba:
- Spójrzcie na Jasia, co za chudzina. Słaby, MIZERIA, ponura mina... witaminki, witaminki, dla chłopczyka i dziewczynki!

Kto nie będzie jadł witamin, ten będzie mizeria. Koniec i kropka ;)


2.
Popołudnie, pijemy z Gabistworkowym Tatą kawę, wchodzi Gabistworek. Mina wskazuje na to, że ma już dla nas propozycję zabawy i zaraz nas do niej będzie zachęcać (jakimś dziwnym trafem pomysły na zabawę pojawiają się w głowie naszego dziecka wtedy, kiedy pijemy kawę).
Gaba: Kto chce być sztucznikiem?
My: Yyyy... tucznikiem?
Gaba: Nie. SZTUCZNIKIEM, czyli tym, co robi sztuczki.

Powiem Wam, że odetchnęliśmy z ulgą, bo wizja zostania tucznikami nie była zbyt miła ;)

3.
Gaba bawi się z Tatą (wiecie, takie tatowe zabawy - wygłupy, bieganie, podrzucanie). W pewnym momencie, z zawadiackim uśmiechem powiada:
- Spróbuj mnie złapać (tu nastąpiła pauza) ojcze mój.

4.
Jedziemy samochodem, Gaba wygląda przez szybę i oznajmia:
- Elka (L) przed nami.
- Tak. Ktoś uczy się jeździć. Ty też kiedyś będziesz się tak uczyła.
- Ja nie będę jeździła samochodem.
Cisza. Chwila namysłu.
- Będę jeździła tramwajem.
- Będziesz motorniczym?
- Motorniczką. I będę prowadziła dwunastkę.

Ohoho, kolejny nietypowy zawód, o którym marzy nasze dziecko. A dopiero marzyła o byciu operatorem koparki z funkcją spychacza...
I ciekawe skąd jej się akurat ta dwunastka wzięła ;)

1 komentarz: