wtorek, 15 września 2015

Trochę o mnie... :)


Jakiś czas temu dowiedziałam się, że zostałam nominowana do Liebster Blog Award. Co to takiego?

 „Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.


Zaszczyt kopnął mnie dzięki Mamatorka, za co bardzo jej dziękuję, bo dzięki niej przypomniały mi się czasy szkoły podstawowej, gdzie wpisywaliśmy się kolegom i koleżankom do "Złotych Myśli" :) Wtedy jakoś łatwiej szło odpowiadanie na pytania - może dlatego, że były one mniej wymagające i odpowiedzi docierały do mniejszego grona.

Postanowiłam jednak podjąć wyzwanie i troszkę się przed Wami odsłonić.

1. Dokończ zdanie. Dzień bez ... to dzień stracony.
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy to kawa - kiepsko bez niej funkcjonuję i nie jestem w stanie z niej zrezygnować. Taaak, kawa z mlekiem ryżowym to jest to :)

2. Poranny ptaszek czy śpioch? Do kogo Ci bliżej?
Oooj na pewno do porannego ptaszka ;) Odkąd w moim życiu pojawiła się Gabrysia, spanie do 7 rano to luksus. Moja dziecko od zawsze wstaje bardzo wcześnie, co przełożyło się na mój rytm dnia. Tak się przyzwyczaiłam do wczesnego wstawania, że już nie umiem długo spać. I cieszę się z tego, bo nie musimy ściągać jej siłą z łóżka żeby pójść do przedszkola. No i dzięki temu wcześniej zasypia - od 19.30 (najpóźniej 20) mamy wieczory dla siebie :)

3. Gdybyś złapała złotą rybkę to o co byś ją poprosiła? Jak we wszystkich bajkach masz trzy życzenia.
Gdy przeczytałam to pytanie, zaczęłam się zastanawiać, czego mi potrzeba. Stwierdziłam, że trzy życzenia to byłoby pewnie za mało, bo przecież przydałby się nowy samochód, mieszkanie, jakieś wakacje w ciepłych krajach, nie pogardziłabym nowym odkurzaczem, mikserem, blenderem itd. Potem pomyślałam - czy to wszystko jest mi tak naprawdę potrzebne? Kurcze, wcale nie. Nie będę szczęśliwsza mając te wszystkie rzeczy. Bo tak naprawdę już jestem szczęśliwa i powinnam doceniać to, co mam, czyli wspaniałego męża i córkę.
I to jest moje życzenie - żebym doceniała wszystko, co mam i potrafiła za to dziękować. I myślę, że to życzenie spełnię tylko ja sama a nie jakaś złota rybka. Wypuszczam ją więc wolno, niech płynie uszczęśliwić kogoś innego.

4. Czego nie lubisz w blogowaniu?
Nie lubię mieć zapchanej pamięci w telefonie ;) Nie wiedziałam, że blogowanie wiąże się z robieniem tak wielu zdjęć, które zajmują sporo miejsca. Zwłaszcza, że zapominam potem usunąć wszystkie niepotrzebne fotki ;)

5. Na co zwracasz uwagę czytając inne blogi?
Na pewno liczy się dla mnie treść. Ważne, żeby tekst był interesujący. Zwracam też uwagę na wygląd bloga - lubię, kiedy jest przejrzysty i czytelny. Wtedy po prostu przyjemniej się go czyta.

6. Co zaskoczyło Cię w blogowaniu?
Nie spodziewałam się, że blogowanie aż tak wciąga :)

7. Jaka jest Twoja największa wada?
Wada wzroku ;)
A tak serio moją wadą jest brak cierpliwości. Jestem bardzo niecierpliwa. Chciałabym od razu widzieć efekty tego, co robię - chyba w każdej dziedzinie życia. No może poza jedną - myślę, że mam cierpliwość do dzieci :)

8. Jaki jest Twój sposób na zwalczanie jesiennej chandry?
Nie mam jesiennej chandry. Jeśli pojawia się gorszy nastrój to nie jest on zależny od pory roku.
A na poprawę humoru zazwyczaj pomaga rozmowa z mężem i komedia wspólnie z nim oglądana (może być jakaś głupkowata i niewymagająca).

9. Jaką najdziwniejszą rzecz miałaś w torebce?
Ślimak. Tak, nosiłam w torebce ślimaka. I to nie dlatego, że mam dziecko, które podrzuca mi dziwne rzeczy. Nosiłam go jeszcze za czasów studenckich, czyli zanim zostałam mamą :) Znalazłam kiedyś samotnego ślimaka i postanowiłam go uratować przed kosiarką, więc schowałam go do torebki w celu przeniesienia w bezpieczne miejsce. Niestety, zapomniałam o biedaku i tym sposobem powędrował ze mną na wykłady (może został jakimś ślimaczym psychologiem). Mam nadzieję, że jakiś greenpeace mnie nie zaatakuje za to ;) Zwierza w końcu uwolniłam - żył i miał się dobrze.
W mojej torebce można znaleźć kolorowe gumki do włosów, buty lalki barbie, niedojedzone cukierki, zabawki z jajka niespodzianki i mnóstwo kartek z rysunkami wykonanymi przez Gabistworka - ale to wszystko po 4 i pół roku bycia mamą wcale mnie nie dziwi.

10. Gdybyś mogła cofnąć się w czasie, aby przeżyć raz jeszcze wybrany dzień, jaki dzień być wybrała?
A po co cofać się w czasie? Wolę iść do przodu:)

11. Bliżej Ci do osoby poukładanej, czy stawiasz na spontaniczność?
Ciężko było mi samej odpowiedzieć na to pytanie. Dlatego postanowiłam poprosić o pomoc Gabistworkowego Tatę, który oznajmił, że bliżej mi do osoby poukładanej.
A co ze spontanicznością? Lubię spontaniczne wyjazdy, ale podobno nawet jak taki wyjazd się przytrafia to ja i tak muszę go planować (przecież trzeba spakować jedzenie i to takie, żeby każdemu pasowało, trzeba zabrać ubrania na zmianę itd.)

Nooo to przebrnęłam przez pytania. Przyznam, że sporo czasu zajęło mi zastanawianie się nad odpowiedziami ;) Mam nadzieję, że dzięki temu dowiedzieliście się o mnie czegoś więcej.

Nadeszła kolej na moje nominacje - teraz Wy się pomęczcie udzielając odpowiedzi na 11 pytań :)
Nominuję:
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
Elementarz Mamy
Kilkuetatowa Mama
Owsianka i Kawa
Matka Polka w kaszę dmucha / Matka Pasjonatka
Ania i Spółka czyli Świat Gniewka
Firliki
Ewa Bloguje
Bizi Mummy
Największa przygoda mojego życia
Odkrywcza Mama

A oto pytania dla Was:
1. Kto jest Twoją inspiracją na co dzień?
2. Dlaczego blogujesz?
3. Jaki jest Twój ulubiony cytat?
4. Co byś zrobiła, gdybyś wygrała milion?
5. Kim chciałaś zostać w dzieciństwie?
6. Jaką umiejętność chciałabyś w sobie rozwinąć?
7. Co Cię rozwesela?
8. Co w sobie lubisz? Podaj 3 cechy.
9. Jaki jest Twój ulubiony superbohater / superbohaterka? Uzasadnij, dlaczego.
10. Bez jakiego kosmetyku nie jesteś w stanie funkcjonować?
11. Kawa czy herbata?

Powodzenia!

16 komentarzy:

  1. Ha ha ha poważnie? Ślimak w torebce? Blee! ;)
    www.puffa.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano w torebce ;) Od małego mam zapędy do ratowania niewielkich zwierzątek.

      Usuń
  2. Widziałam te pytania wczoraj u Mamatorki. Pomyślałam wtedy "szkoda, że mnie nie nominowała". A tu dziś proszę, jestem! Dziękuję ;)
    Ad.1 Ja też bez kawy nie wyobrażam sobie dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi wstyd, że Ciebie nie nominowałam!! Straszny ze mnie wredziol, ale to nie było specjalnie :)

      Usuń
    2. Kawa musi być. Taka poranna i popołudniowa najlepiej :)

      Usuń
  3. http://matkapasjonatka.blogspot.com/2015/09/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pojechałaś z tym ślimakiem! Bleee do torebki chyba bym go nie wzięła:)
    Cieszę się, że wzięłaś udział i odpowiedziałaś na moje pytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję za nominację:)
      Co do ślimaków to moja Gaba odziedziczyła po mnie ratowanie ich i jak jakiegoś spotka to musi się zatrzymać żeby przenieść go z chodnika na trawnik ;)

      Usuń
  5. dzięki :) Ślimaków moja córka boi się jak ognia!

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja przechwytuję złotą rybkę, bo płacenie najmu nas bankrutuje :P

    OdpowiedzUsuń
  7. "Twoja największa wada? - Wada wzroku" super cytat na koszulkę, albo jakąś grafikę :-D

    OdpowiedzUsuń