środa, 3 czerwca 2015

Atopowa mama, atopowe dziecko

Chyba każdy zna skrót AZS (nie mam tu na myśli Akademickiego Związku Sportowego), czyli atopowe zapalenie skóry. A na pewno znają go mamy alergików. U nas AZS dotyczy niestety i mamy i córki.

Chciałabym podzielić się z Wami tu, na blogu, naszymi opiniami na temat produktów dla atopików. Przetestowałyśmy ich całe mnóstwo, więc jest o czym pisać.





Przybliżmy jednak trochę temat atopii.

Atopowe zapalenie skóry jest jednym z najczęściej rozpoznawanych schorzeń alergicznych skóry rozpoznawanych głównie we wczesnym dzieciństwie, ale jest też diagnozowane u dorosłych. Jest uważane obecnie za chorobę uwarunkowaną wieloczynnikowo. Podatność na atopię warunkują:
  • czynniki genetyczne - czyli, jak to w alergii bywa, rodzice mogą dziecku to paskudztwo przekazać w genach;
  • czynniki drażniące - przeróżne substancje chemiczne i twarda woda oraz mechaniczne podrażnienia, np szorstki materiał, metki w ubraniach;
  • alergeny - zarówno pokarmowe jak i te z powietrza;
  • czynniki środowiskowe - skażone powietrze;
  • czynniki psychogenne - bardzo często stres nasila objawy AZS;
  • czynniki klimatyczne - temperatura powietrza (w upały się pocimy, co może nasilać objawy).

Podstawowym objawem AZS jest swędzenie, które nasila się głównie wieczorem i w nocy. Niestety skutkuje to często wybudzaniem się w nocy - świąd uniemożliwia spanie. To trochę tak, jak ugryzie Was komar i budzicie się w nocy żeby się drapać (co oczywiście nie pomaga i skóra swędzi jeszcze bardziej). Gabistworek na szczęście nie ma aż takich nocnych objawów. Ja za to aż za dobrze wiem, o co chodzi.
Innymi objawami są zaczerwienione i łuszczące się miejsca na ciele, które oczywiście zazwyczaj swędzą. Do cięższych objawów należą infekcje skóry, wysięk, pęcherze z wodnistą wydzieliną, puchnięcie i bardzo intensywny świąd, czyli ogólnie mówiąc - obrzydlistwa.

W AZS kluczowe jest łagodzenie swędzenia i odpowiednia pielęgnacja skóry. Czyli po pierwsze i najważniejsze - systematycznie nawilżamy i natłuszczamy skórę. Pamiętamy o nakładaniu smarowideł zaraz po kąpieli. Kąpiele powinny być krótkie, max 15 minut a najlepiej 5 minutowe i z dodatkiem emolientu. Paznokcie obcinamy krótko - u dzieci i u dorosłych. Swędzenie ciężko opanować, atopik drapie się nieświadomie, zwłaszcza w nocy, a krótkie paznokcie pomogą uniknąć większych zadrapań i ran.

I tutaj polecę pewien produkt, który uratował moje ręce przed drapaniem nie raz, czyli rękawiczki pielęgnacyjne Dermasova.


Nie testowałam ich na Gabie, ponieważ jej dłonie tego nigdy nie wymagały. Za to ja używam ich kiedy dłonie zaczynają brzydko wyglądać i swędzą. Rękawiczki mają właściwości antyalergiczne, antyroztoczowe, antybakteryjne i przy okazji pomagają uniknąć drapania - takie łapki niedrapki dla dorosłych ;) Zakłada się je na noc, co może być niewygodne, ale uwierzcie mi, lepsze rękawiczki niż nocne drapanie budzące nawet małżonka śpiącego obok. Oczywiście wyglądamy przy tym nieziemsko, zwłaszcza w zestawieniu z powabną koszulką nocną ;) Przed założeniem grubo smarujemy dłonie natłuszczającym porządnym kremikiem. Poprawę widać już po pierwszej nocy - dłonie są milsze w dotyku, natłuszczone jak trzeba i mniej swędzą. Polecam wszystkim męczącym się z atopowym zapaleniem skóry, szczególnie na dłoniach. W ofercie firmy znajdują się też rękawiczki dla dzieci (można dobrać rozmiar) a także całe pajacyki i piżamki z tego samego materiału.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz