Ostatnimi czasy pogoda nas nie rozpieszczała. Było chłodno i deszczowo. W związku z tym pojawiał się temat deszczu. Każdy wie, co to jest deszcz, że powoduje powstawanie kałuż, że jest mokry. Ale skąd się bierze?
Zróbmy eksperyment!
Co będzie potrzebne?
- przezroczysta szklanka lub słoik
- mały talerzyk - u nas plastikowy
- kostki lodu
1. Najpierw przygotowujemy kostki lodu. Tu już zaczyna się fajna zabawa - wyciskanie kostek lodu to nie taka prosta rzecz. A jaki fajny dźwięk wydają wpadając do miseczki :)
2. Wlewamy gorącą wodę do szklanki - tu potrzebna pomoc rodzica (można poruszyć przy okazji tematy bezpieczeństwa).
3. Przykrywamy szklankę talerzykiem.
4. Na talerzyk przekładamy kostki lodu - i znowu frajda. Rodzice uzbrajają się w cierpliwość, bo kostki lodu mogą fruwać po podłodze. Pamiętajcie, to tylko woda!
5. Zaczynamy obserwację. Patrzymy, jak na ściankach szklanki zaczynają pojawiać się kropelki - ciepła woda paruje, a para wodna w kontakcie z zimnym talerzykiem zaczyna się skraplać. Krople stają się coraz większe i większe. W końcu są tak duże i ciężkie, że spadają w dół spowrotem do szklanki. Można też podnieść talerzyk do góry i zaobserwować na jego spodzie kropelki wody.
I tak właśnie powstaje deszcz :) Woda paruje z rzek, jezior i innych zbiorników wodnych. W górze zamienia się w chmury, które są złożone z malutkich kropelek. Kropelki zderzają się ze sobą, rosną i stają się coraz cięższe. A gdy już są bardzo ciężkie to spadają na ziemię jako deszcz.
A co zrobić z pozostałymi kostkami lodu?
Po prostu się nimi pobawić :) Popatrzcie jak się rozpuszczają, jakie są zimne, jak marszczy się skóra na palcach, gdy długo bawimy się kostkami lodu. Można sprawdzić, czy szybciej rozpuszczają się na talerzyku czy w naszych dłoniach. Róbcie, co Wam tylko przyjdzie do głowy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz